To, ile razy byłam w kuchni w celach innych niż kawowo-herbaciane, można policzyć na palcach jednej ręki. Tym razem jednak postanowiłam się zmobilizować i mój makaronowy entuzjazm uskuteczniać we własnej kuchni, a nie dzięki sklepowej garmażerce.
Powyższe zdjęcie to efekt końcowy.
Danie generalnie było smaczne (jak to makaron z mięsem), mimo niedoprawionego sosu beszamelowego.
Liczba porcji: 4
Poniżej opis jak je wykonać:
ZAPIEKANKA:
Krok 1: Makaron - grube wstążki gotujemy w osolonej wodzie. Ja dałam 0,5 opakowania i to było za mało. Następnym razem postawiłabym na 2/3
Krok 2: Mięso mielone (w moim przypadku 1 opakowanie) smażymy. Ja w tym momencie go nie doprawiałam.
Krok 3: Do smażonego mięsa dodajemy pomidory z puszki (całe opakowanie).....
Krok 4: .... i sos do spaghetti. Ja dodałam gotowy z Knorr'a (tylko wymieszałam go, zgodnie z zaleceniami z opakowania), ale jak ktoś reflektuje na własny - super! Ten poziom jeszcze nie został przeze mnie osiągnięty ;)
SOS BESZAMELOWY:
Krok 1: Mleko i mąkę mieszamy (proporcje wedle uznania, tak, żeby masa była jak ciasto naleśnikowe). Intensywnie doprawiłam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Krok 2: Odrobinę mleka (ok. 0.5 szklanki) gotujemy w rondelku, i dolewamy wcześniej przygotowaną masę (UWAGA: bardzo gęstnieje!)
PRZEKŁADANIE:
Kolejność: makaron, mięso, makaron, sos beszamelowy i ser żółty (jak widać, pocięty w paski)
Krok 1: Zapiekamy. Składniki są ciepłe, więc wystarczy, że lekko stopi się ser ;)
Tak wyglądało to po porcjowaniu, niezbyt atrakcyjne, więc było smaczne ;) ;) ;)
Pozdrawiam!
Ja swoją kulinarną przygodę 7 lat też temu zaczęłam od zapiekanki makaronowej :) i też z jakimś fixem Knorra. Czyli jesteś na dobrej drodze ;) Sporo prostych przepisów znajdziesz u mnie, na http://redandpale.blox.pl
OdpowiedzUsuńWspaniale to słyszeć! Aktualnie myślę też o przetworach, ale ciężko mi to nawet z-wizualizować w głowie ;) Z pewnością też zainspiruję się którymś z przepisów.
Usuń